fbpx

Candy bary z roku na rok cieszą się co raz większą popularnością. Pięknie przystrojone, dobrane kolorystycznie i stylowo do miejsca przyjęcia cieszą nie tylko oko ale też podniebienie. Dbamy o każdy szczegół, wszystko ma ogromne znaczenie: plastry drewna, lampiony, kwiaty, balony.

Z poniższego artykułu dowiesz się w jaki sposób logistycznie przygotować się do tego nie łatwego przedsięwzięcia.

Zaczynamy!

1. Rodzaje i ilość słodyczy – przewiduję, że na każdego gościa przypada 3-4 różnego rodzaju słodyczy. Nie oznacza to, że jak jest 100 gości to robię 100 babeczek, 100 makaroników, 100 cake popsów itd. Zakładam, że łącznie będzie ok 400 szt pojedynczych słodkości.
Jak to wygląda w praktyce? Liczę sobie np. 60 makaroników, 50 popsów, 40 babeczek, deserki – 4 rodzaje po 30 szt itd. itd. aż mi się uzbiera 400 szt łącznie.
W ten sposób mamy minimum 6-7 rodzajów słodyczy. Do candy dodaję przeważnie mini beziki albo pianki, żeby fajnie wypełniły przestrzeń z tyłu. Nie zgadzam się na mniejszą ilość słodyczy. Nie ma to dla mnie znaczenia czy są na sali inne słodycze czy są ciasta itd.

2. Rodzaje słodyczy: zazwyczaj na candy mamy: babeczki, makaroniki, cake pops, lizaki, deserki (kilka rodzajów), bezy z kremem i owocami, tartaletki, pralinki. Deserków robię zazwyczaj 3-4 rodzaje (zmieniają się w zależności od pory roku).

3. Standard – u mnie w standardzie jest aranżacja stołu czyli wypożyczenie naczyń, kwiaty, dekoracje słodyczy w wybranej kolorystyce, lampiony. Wszystko co ma być dodatkowe czyli np. balony z helem, jest liczone osobno.

4. Jeżeli klient chce aranżacje w konkretnym klimacie, np. ostatnio mieliśmy motyw muzyczny vintage w stylu Freddie Mercury, to skorzystałam z pomocy wyspecjalizowanej w dekoracjach firmy. Gdybym chciała sama uzyskać taki efekt, musiałabym wydać majątek na giełdzie staroci.

5. Cena – w zależności od rodzaju słodyczy, koszt candy to 35-45 zł/osobę. Im więcej deserków, tym wyższa cena. W cenie jest wypożyczenie naczyń i standardowa aranżacja. Następnego dnia odbieram naczynia. Jeżeli sala weselna jest położona 100 km od pracowni, doliczam koszt transportu.
Nie licytuję się z klientem. Jeśli uważa, że drogo, że gdzie indziej ma taniej bo inne słodycze itd. –ok. Wyszłam z założenia, że to nie jest moje główne źródło dochodu dlatego nie mam ciśnienia na robienie candy. Średnio miesięcznie robimy 3 candy i wystarczy
Małe candy czyli dla 20, 30 osób – jak najbardziej ale cena minimalna za candy z oprawą wynosi 2000 zł. Takie mam zasady.

U mnie sprawdza się też opcja słodyczy na candy. Tzn. robię same słodycze, łącznie z deserkami ale klient troszczy się o oprawę, naczynia, aranżacje. To fajne wyjście na małe przyjęcia tj. baby shower, urodziny. Wyliczam wtedy koszt słodkości wg swojej standardowej stawki więc i tak na tym zarabiam a odchodzi mi problem naczyń, dekoracji itd.

Pracę przy produkcji słodkości można (a nawet trzeba) rozłożyć na etapy.

Zastanów się co może spokojnie poleżeć kilka dni i zacznij od półproduktów, np. makaroniki (same korpusy), ciasto kruche na tartaletki, beziki – spokojnie poleżą kilka a nawet kilkanaście dni.

Dekoracje robię w poniedziałek.
Lemon curd, kremy tj. słony karmel można przygotować we wtorek i wstawić do lodówki. Podobnie z ciastem na cake popsy.
Czwartek po południu robię deserki – panna cotta, krem bawarski, tiramisu – spokojnie zachowują świeżość w lodówce. Jeżeli na candy mają się pojawić serniki, ciasta itp. to również zrobiłabym je w czwartek.
Zamykam cake pops.
Reszta zostaje na piątek – babeczki, nadziewanie makaroników, „wykańczanie” deserków, tartaletek itd.

W ten sposób praca nie wydaje się taka ciężka.

Transport – każda ze słodkości ma przyporządkowane miejsce. Niektóre słodycze transportuję już w naczyniach zawiniętych folią, np. makaroniki, ciasteczka. Inne układam na miejscu.
Mam duże pudełka 40×60 i mniejsze (na babeczki), w które fajnie się mieszczą deserki, cake popsy, bezy.

Na realizację zawsze zabieram ze sobą: rękawiczki, nożyczki, ręczniki papierowe, rękaw cukierniczy z kremem, perełki, extra kwiaty. Nigdy nie wiadomo, co kiedy się przyda 😉

Ostatnia porcja wiedzy o candy barach.
Kiedy trafia do nas para na candy bar to przeważnie wie jakie słodkości mają się na nim znaleźć, dlatego od razu w umowie są zapisy nt słodyczy. I tak np. mamy pary, które życzą sobie 8-9 rodzajów deserów w pucharkach, są pary, które nie chcą ich wcale albo takie, które nie lubią cake pops itd. itd.

Tutaj dostosowuję się do pary i ich preferencji. Nie mam gotowych pakietów spośród których klienci wybierają. Candy bary są szyte na miarę i dostosowane do preferencji klientów. Jest to jednak coś, nad czym warto się zastanowić tzn czy dostosowujemy się do klientów i ich potrzeb czy mamy kilka pakietów i ceny ustalone „na sztywno”.

Z klientami omawiamy najważniejsze tematy czyli kolorystykę, styl, rodzaje dekoracji. Zazwyczaj takie detale zostawiam sobie na koniec. Umowy często podpisujemy z dużym wyprzedzeniem kiedy para młoda nie ma jeszcze pomysłu na wystrój i kolor sali. A nawet jeśli ma – to z doświadczenia wiem, że po drodze kilka razy może zmienić się koncepcja, dlatego przy podpisaniu umowy pytam tylko czy dekoracja ma być nasza, standardowa, czy ma być to candy bar tematyczny – wtedy działam w spółce z dekoratorkami więc cena jest wyższa.

I teraz umowa – mam umowę o dzieło a w niej najważniejsze informacje:
– rodzaje i ilość słodyczy (nie piszę 30 cake pops, 20 babeczek itd., tylko ogólnie – łącznie 300 szt słodyczy w postaci: babeczek, cake pops itd. itd.)
– określenie kolorystyki oraz dekoracji (ten punkt uzupełniam na ok 1 miesiąc przed ślubem)
– informacje nt. zadatku (nie zaliczki!) i jest to zawsze ok 30% płatne 5 dni od daty podpisania umowy
– informacja nt. tego co się dzieje w przypadku kiedy nie wywiążę się z umowy (3-krotność wartości usługi)
– informacja nt. odbioru naczyń (zawsze sama odbieram następnego dnia)
– informacja nt. braków w naczyniach (klient pokrywa koszt)

To najważniejsze informacje na temat słodkich stołów. Mam nadzieję, że skorzystasz z podpowiedzi. Koniecznie pochwal się swoim candy barem.

Jeśli uważasz, że ten artykuł może być pomocny dla innych, udostępnij go 🙂  Niech idzie w świat!

Przygotowałam kurs o candy barach!