Technolodzy, architekci specjalizujący się w gastro, konsultanci ds. przystosowania lokalu do wymóg sanepidu, konsultanci do spraw rozwoju cukierni itd. itd. Ogólnie usługi zewnętrzne dla zaczynających i nie tylko. Warto, nie warto. Za, przeciw? Czy wszystko lepiej „wiem” i Zosia samosia?
Takie pytanie zadał mi Tomek. Mogłabym odpowiedzieć na nie jednym słowem i zamknąć temat ale nie byłabym sobą gdybym nie skomentowała tego po swojemu.
No to lecimy po kolei:
1. Architekt i technolog – mój przykład pokazał, że warto. Miałam spore pole do popisu na ponad 100 metrach kwadratowych więc wyżyłam się twórczo na swoim projekcie ale ponieważ mam znajomego architekta poprosiłam go, żeby zerknął czy jego zdaniem jest ok. Na szybko (dosłownie) nakreślił kilka uwag, powiedział dlaczego jego zdaniem tak powinno to wyglądać i już. Przemyślałam jego uwagi i większość zastosowałam w praktyce. Z czasem doceniłam to co mi zasugerował. Zlew, do którego musiałam specjalnie dociągać rury (a który nie musiał być bo już miałam ich dostatecznie dużo) w tej chwili jest bardzo często używany i nie wyobrażam sobie, żeby go nie było.. Przesunięcie jednej ścianki kosztem miejsca w korytarzu, dzięki czemu mam więcej miejsca przy piecach.. itd. itd.
Gdybym musiała zapłacić za konsultacje wyniosłoby mnie to ok 200-250 zł ale uwagi, które otrzymałam są bezcenne.
I jeszcze jedna ważna rzecz – przy dużych powierzchniach jest prościej, ale z malutkimi pomieszczeniami to już większa filozofia, żeby wszystkie sprzęty się zmieściły, żeby drogi czysta – brudna się nie krzyżowały, żeby zachować optymalne rozwiązania więc w przypadku małych lokali – tym bardziej warto.
2. Przystosowanie lokalu pod odbiór sanepidu, dokumentacja – wszystkie te rzeczy można z powodzeniem załatwić samemu. Zajmuje to oczywiście trochę czasu, nastaw się na kilka wizyt w sanepidzie bo na jednej z pewnością się nie skończy J Są jednak specjaliści, którzy mają gotowe dokumenty dostosowane do konkretnej branży – cukiernia, kawiarnia, lodziarnia? Proszę bardzo – płacisz i masz. Jeśli masz czas i możesz się tym zająć to ok. Jeśli nie masz czasu i chcesz zacząć jak najszybciej – to 150 zł zapewne nie zrobi Ci większej różnicy…
3. Rozwój biznesu – w ostatnim czasie pojawiło się na rynku mnóstwo specjalistów od biznesów, coachów i trenerów, którzy wysłuchają, podpowiedzą i doradzą. Grunt, to trafić na kogoś odpowiedniego, kto tak naprawdę będzie potrafił Ci pomóc. Czy warto? To chyba kwestia bardzo indywidualna.
Przez długi czas sama układałam swoją strategię biznesową (ha, nawet nie wiedziałam wtedy, że tak się to nazywa!). Planowałam najbliższe miesiące i lata. Zakładałam cele miesięczne (przychód), plan minimum (musiałam wiedzieć jaki mam wygenerować przychód, żeby wyjść na 0, jaki muszę mieć przychód, żeby zarobić cokolwiek dla siebie i wreszcie jaki muszę mieć przychód, żeby być super happy).
Jakiś czas temu zaczęłam się zastanawiać co dalej.. Mam 3 pracowników, teoretycznie przy 4 osobach już byłoby nam ciasno. Nie chciałabym też większej ilości zamówień bo już teraz czasami mamy aż nadto i jesteśmy zmęczone a dla mnie najważniejsze jest, żeby pracować 8h dziennie i mieć czas dla najbliższych. Właśnie wtedy trafiłam przez przypadek na człowieka, z którym mogłam podzielić się swoimi biznesowymi bolączkami.
Osoba zupełnie obca, spoza branży, która tylko słuchała, robiła notatki i po kilku godzinach przedstawiła mi swoje spostrzeżenia. Nie, nie był to trener ani doradca biznesowy ale osoba z otwartym umysłem, która ma zdolność do oceniania biznesów. Patrzy na biznes z lotu ptaka i wnioski same się nasuwają. Proste, prawda? Dzięki takiej wymianie myśli można dojść do całkiem fajnych i ciekawych wniosków ale czy koniecznie musi być to trener biznesowy… odpowiedz sobie sam J
Podsumowując:
Na architekta i technologa, zwłaszcza przy małych lokalach – warto i docenisz to kiedy zaczniesz używać lokalu. Na pozostałe rzeczy – można, ale nie jest to coś bez czego sam sobie nie poradzisz
Ula
PS. Znasz już mój NOWY EBOOK Tajemnice słodkiego biznesu?
0 komentarzy