Nie bierz na siebie wszystkich emocji wokół!

Rozwój

Jako przedsiębiorczynie mamy tendencję do tego, aby czuć się za wszystko odpowiedzialne. To my jesteśmy “mózgiem operacji” i naszym zadaniem jest wszystkiego dopilnować. Są jednak sfery, w których powinnyśmy odpuścić i właśnie o nich jest ten wpis!

Gdy zajmujesz się tym, co ktoś powinien lub nie, np. „on nie powinien mnie tak traktować!”, „ona powinna mnie szanować” –  wydarza się kilka rzeczy:

  1. Cała Twoja uwaga skupia się na kimś. Obserwujesz zachowania, zastanawiasz się dlaczego, diagnozujesz („to przez trudne dzieciństwo”), tłumaczysz, to wciąga jak wir!
  2. Oddajesz swoją sprawczość, no bo skoro to druga osoba powinna zmienić swoje zachowanie, to ciągle czekasz, prosisz, tłumaczysz, aby zrozumiała, że Cię rani… Możesz tak czekać latami – aż alkoholik pójdzie na terapię a agresor zrozumie, że tak „nie powinien” się zachowywać.
  3. Stajesz się ofiarą, małą dziewczynką w relacji i ciągle rozpamiętujesz „Jak on mógł?” – tak jakby to ktoś był odpowiedzialny za nasze granice (których nie mamy i nie sygnalizujemy)
  4. Nie skupiasz się na sobie, na tym co Ty robisz – pozwalasz na złe traktowanie, nie stawiasz granic, nie opiekujesz się swoimi emocjami, więc nic się nie zmienia

Dlaczego tak się dzieje?

Bo nie uczy się nas dorosłego wchodzenia w relacje, bo wierzymy, że im bardziej będziemy dawać – tym bardziej będziemy kochane, bo w głębi uważamy, że nie jesteśmy wystarczające i musimy zasłużyć na miłość.

To bierze się z naszych wzorców rodowych, wierzeń rodzinnych, z tego, że patrzymy na siebie oczami naszych rodziców – równie skrzywdzonych.

A przede wszystkim wierzymy, że to my odpowiadamy za emocje innych, że musimy być „jakieś”, żeby ktoś nas akceptował…

A jak nie jesteśmy – mamy poczucie winy, boimy się, że ktoś się obrazi, będzie zły, odrzuci nas.

Wiesz co najczęściej słyszę na sesjach indywidualnych czy grupowych, gdy pracuję z kobietami?

„Nie mówię, że to mi się nie podoba, bo boję się, że ona się obrazi”

„Nie mogę odmówić, bo będzie jej przykro”

„Zgadzam się na to, bo oni się wkurzą na mnie/powiedzą, że jestem egoistką”

Znasz to…?

Wpędzanie nas w poczucie winy, które jest cudownym narzędziem manipulacji i tresury. Bo przecież nie wolno żyć po swojemu, gdy to sprawia przykrość innym

I ta rzecz, której warto byłoby uczyć dzieci od przedszkola brzmi – Twoje emocje są Twoje i to Twoje zadanie nimi zarządzać. Emocje innych to ich emocje i to ich odpowiedzialność, by się nimi zająć.

Ale my przecież słyszymy od dziecka:

„Mamusi jest smutno przez Ciebie!”

„Tatuś przez Ciebie się tak zdenerwował, że Cię skrzyczał/zbił”

Uczymy się, że to przez nas ludzie się denerwują, czują smutek czy przykrość.

Słowem – że to od nas zależy samopoczucie wszystkich wokół.

Do dziś więc łykamy jak pelikany te wszystkie – „To przez Ciebie!” – wysokie ciśnienie matki, foch koleżanki z pracy, wkurzenie partnera…

To przez nas partner pije, dziecko ma jedynki, matka jest nieszczęśliwa, a klient się wkurzył.

No jesteśmy cudotwórczyniami chyba, od których wszystko zależy 😉

Widzisz ten bezsens, to kłamstwo w jakim nas wychowano?

Bo oczywiście żyjemy wśród innych, wpływamy na siebie, jesteśmy empatyczni.

Ale… jesteśmy już dorośli i mamy wybór!

Możemy zdecydować, czy chcemy chodzić wiecznie obrażone, wkurzone na cały świat i szukać winnych na zewnątrz.

Mamy wybór.

Nasze matki, teściowe, mężowie i dzieci też.

Nie bierz więc na siebie emocji wszystkich wokół, no chyba, że lubisz się umartwiać…

Pierwszym krokiem do tego jest skupienie uwagi na sobie – zamiast na emocjach innych, na interpretowaniu „co ona sobie pomyślała” (nie wiesz) i „jak on tak mógł” (mógł). 

Skoro tak zrobił czy powiedziała – to widocznie mogła.

Nie trać energii na zajmowanie się tym.

Przekieruj ją na siebie – zadaj sobie kilka pytań: „Co mi to robi, jak ja się czuję?”, „Co mogę z tym zrobić, żeby poczuć się lepiej?”, „Jak chcę o siebie zadbać, żeby podobna sytuacja nie wydarzyła się w przyszłości?”.

Te pytania od razu zabierają Cię do miejsca Dorosłej, możesz wtedy zareagować bardziej świadomie i dojrzale, zamiast rozpamiętywać zachowania innych.

I tylko wtedy Twoje życie zacznie się zmieniać – bo wpływ masz tylko i wyłącznie na siebie, nie na innych.

Joanna Sławińska

Joanna Sławińska

Mentorka kobiet

 

Witaj, nazywam się Joanna Sławińska.

Jestem przedsiębiorcą w szerokim tego słowa znaczeniu, choć przede wszystkim czuję się mentorką kobiet. Moje własne, trudne doświadczeniach zaprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem. Dzięki tym przeżyciom lepiej rozumiem inne dziewczyny i mogę skutecznie je wesprzeć.Każda z nas powinna czuć się niezależna i wyjść z cienia, zarówno zawodowo, jak i prywatnie. Wierzę, że można zacząć nowe życie po kryzysie i zbudować głęboką, przyjacielską relację z samą sobą.

W tym celu prowadzę szkolenia i warsztaty, grupy wsparcia, sesje online i na żywo. Napisałam również książkę „Ja czyli kto? Subiektywny poradnik dobrego życie dla kobiet”.

Moim marzeniem jest, żeby kobietom żyło się lepiej, radośniej i szczęśliwiej – bez ciężaru powinności, oczekiwań wszystkich wokół, z lekkością, akceptacją i miłością do siebie.

0 komentarzy

Autorka Bloga: Ula Stępniak

Bazując przez lata tylko na jednym produkcie, zbudowałam firmę, która generuje co roku setki tysięcy złotych przychodu. Współpracuję z największymi firmami w kraju: CD Project, Chanel, Skanska, Pandora.
Od lat pracuję nad swoim rozwojem w zakresie marketingu i pomagam innym kobietom wdrożyć go w życie, aby ich słodki talent zaowocował zyskownym biznesem.

Ostatnie wpisy

Samotność w biznesie

Moi rodzice całe życie pracowali w tzw budżetówce. 25 lat u jednego pracodawcy bo pracę trzeba szanować i się cieszyć z tego, co jest. Nieważne, że szef ciśnie i bierzesz robotę do domu nie mając za to dodatkowej zapłaty. Nieważne, że beczysz z bezsilności, a pójście...

Najczęstsze błędy podczas przygotowania bezy

Beza może być za każdym razem idealna. Ten proces może być powtarzalny, niezależnie od wilgoci panującej w pomieszczeniu. Aby tak było, poznaj garść wskazówek na dobry początek oraz dowiedz się, jakie są najczęściej popełniane błędy podczas przygotowania tego deseru....

Jak dobrze dekorować słodycze?

Ryzykujesz utratę zainteresowania w tłumie konkurencji na rynku, gdzie oferta zlewa się w morzu reklam, a przesyt zdjęć, filmów i reelsów jest nieunikniony. Dzisiaj estetyka to klucz, a dodatkowa personalizacja obiecuje pełnię...