Badanie Produktu Gotowego — trzy słowa o tym, co i jak w przepisach piszczy

HACCP

Jak powinno wyglądać Badanie Produktu Gotowego? Kiedy przeprowadzasz je samodzielnie, a kiedy Inspekcja Sanitarna? I jak zorientować się, co trzeba badać?

Biorąc pod lupę każdą produkcję spożywczą, okazuje się, że ilość wymagań, wytycznych, zasad i wdrożeń może przygnieść. Niedawno od jednego z moich klientów, który otwierał biznes gastro (a ja papierowałam* dla niego) usłyszałam, że codziennie dowiaduje się czegoś nowego. A o czym rozmawialiśmy – o badaniach, o wadze wymagającej legalizacji i o tłuszczu ze smażenia. Trochę tego się nam nazbierało. A Tobie po cichu powiem, że był lekko zdziwiony. Jasne jest, że produkcja żywności musi być kontrolowana i sprawdzana. Musi trzymać się zasad bezpieczeństwa. Dlaczego? Przecież chcemy jeść bezpiecznie – niby takie zdanie z serii lekkie, łatwe i przyjemne, Okazuje się jednak, że technolog, audytor widzi zagrożenia i pytania same cisną mu się na usta. Jednak o badaniach miało być i będzie.

Producent, a tortując nim właśnie jesteś, wprowadza produkt do obrotu, czyli sprzedaje. Według obowiązujących przepisów jakość produktów wprowadzanych do obrotu musi spełniać konkretne wytyczne – czyli między innymi produkt musi mieć określoną czystość mikrobiologiczną. Takie bezpieczeństwo zagwarantowane powinno być na każdym etapie produkcji – czyli kupujesz swoje surowce bezpieczne, bo producenci surowców też kontrolują jakość i posiadają wpis, tak jak Ty. Produkujesz bezpiecznie – to sprawdzasz poprzez badania mikrobiologiczne, czy rzeczywiście jest bezpiecznie. A potem klient konsumuje bezpiecznie w określonym terminie. W rozporządzeniu dotyczącym kryteriów mikrobiologicznych odnośnie do środków żywności są konkretnie wskazane wytyczne – co badać i jaką metodą. Czy tam jest też zapisane, który dokładnie Twój produkt zbadać i jak często? Nie. Te wszystkie informacje powinny być zawarte w Twoich księgach HACCP, a producent powinien to uzgodnić z audytorem przygotowującym księgi. Dlaczego potem w razie Pani w laboratorium mówi inaczej? Ano trochę z tego samego powodu, że częstotliwość badań ustalasz na raz na 3 lata, a nie raz na 2.

Badać to badać – jeśli trzymasz się wytycznych, jest dobrze. Zatem czy można badać coś jeszcze? Bo skoro na każdym etapie produkcji ma być bezpiecznie, to mi przychodzą do głowy – wymazy z powierzchni blatu, wymazy z podłogi samochodu albo wymazy z dłoni pracowników. Czy to znaczy, że wszystko TRZEBA? Ustal zakres z audytorem – on będzie wiedział, czy Twoja produkcja tego wymaga. A w razie co się stanie, jeśli kontrolujący Cię inspektor uzna, że trzeba coś jeszcze. Jeśli jest tak, że coś jest zbadane i coś sprawdzone mandatu nie będzie. Ja przynajmniej nie znam takiego przypadku – a z tym biznesem jestem związana ponad 20 lat (o mamo…). Może być tak, że inspektor poprosi o rozszerzenie albo o dodatkowe badanie. To nic strasznego. To czasem nie jest oczywiste, ale gracie do jednej bramki.

To teraz praktycznie – jeśli masz pracownię albo kuchnię domową – sprawdź, czy w swoich księgach (szukaj w GHP/GMP) posiadasz zapis – procedura albo instrukcja badania wyrobu gotowego, albo badania mikrobiologicznego. Powinno być tam zapisane co i jak badać – to producent wyznacza produkt do badania. Producent określa jak często badanie zlecić. Na kolejnej stronie powinien być harmonogram badań wyrobów gotowych – jeśli jeszcze nie ma tam wpisu, zaplanuj, proszę, takie badanie i zleć je do akredytowanego laboratorium. Zaplanowane badanie też jest dowodem, że coś ma się odbyć. Pusta tabelka już niestety nie. Wypełnisz wymaganie, a jednocześnie potwierdzisz czystość mikrobiologiczną – czyli wysoką jakość Twojego produktu gotowego. Przecież to bezpieczeństwo wyznacza jakość i wartość produktu, a nie na przykład, tylko użyta droga czekolada z wysoką zawartością tłuszczu kakaowego.

Opowiem jeszcze o jednej kwestii – nie tylko producent bada produkty. Robi to także Inspekcja Sanitarna. Jako urząd nadzorujący ma taki obowiązek – to też jest kontrolowanie. Już nie raz przekonywałam moich zdziwionych klientów, od których Inspekcja pobrała ciasto, lody czy wędlinę. Czy to wolno tak zabierać towar? Takie jest prawo – wolno. Zwykle Inspektorzy umawiają się i dają znać drobnym producentom – bo może to zaburzyć ich produkcję. Dzięki temu wiedzą, żeby przygotować więcej produktów i mogą dopilnować wszystkiego. Jest też bardzo dobra strona tej sytuacji, jedyne co w księdze HACCP musi być taki zapis, że przewidziane jest wykorzystanie wyniku badania naszego produktu gotowego, jaki dostarczy Inspekcja Sanitarna. I tak jeśli Sanepid pobierze Ci produkt gotowy do badania i wynik będzie poprawny, wtedy ten wynik traktujesz jako swój i masz zrobione badanie za darmo. Jeśli wynik nie będzie zgodny, Inspekcja wezwie Cię do powtórnego zbadania produktu, już w we własnym zakresie. Trzeba też będzie pokryć koszt pierwszego badania. Zakładamy, że produkujesz bezpiecznie – czyli badanie można mieć za darmo i wpisujesz wyniki do harmonogramu badań w swoich dokumentach. Następne badanie za jakiś czas.

Pracuj bezpiecznie, sprawdzaj, badaj i kontroluj to naprawdę bardzo ważne.

*ostatnio na własne potrzeby ten skrót oznacza, że przygotowywałam księgi HACCP

Kasia Wojtowicz

Kasia Wojtowicz

Praktyk od bezpieczeństwa żywności dla gastronomii

Witaj, to ja Kasia.

Na instagramie znajdziesz mnie jako Haccp_od_kuchni.

Założyłam swoją markę, gdyż zobaczyłam ogromną potrzebę edukowania na temat bezpieczeństwa żywności. Moja przygoda „z jakością” rozpoczęła się w rodzinnym Poznaniu, w którym uzyskałam tytuł Technologa Żywności, pracując jednocześnie w poznańskich cukierniach. Wiedza i doświadczenie sprawiły, że mogę edukować innych w zakresie bezpieczeństwa żywności i wspierać ich podczas trudnego procesu pierwszych badań, wniosków, orzeczeń, zaleceń i telefonów.

Moją misją jest pomaganie i wdrażanie zasad bezpieczeństwa żywności każdego dnia w całej Polsce – w każdym nawet najmniejszym biznesie gastro.

Dobrze wiem, że to, co najlepsze w polskim słodkim biznesie to rzemiosło, miłość i pasja!

 

0 komentarzy

Autorka Bloga: Ula Stępniak

Bazując przez lata tylko na jednym produkcie, zbudowałam firmę, która generuje co roku setki tysięcy złotych przychodu. Współpracuję z największymi firmami w kraju: CD Project, Chanel, Skanska, Pandora.
Od lat pracuję nad swoim rozwojem w zakresie marketingu i pomagam innym kobietom wdrożyć go w życie, aby ich słodki talent zaowocował zyskownym biznesem.

Ostatnie wpisy

Samotność w biznesie

Moi rodzice całe życie pracowali w tzw budżetówce. 25 lat u jednego pracodawcy bo pracę trzeba szanować i się cieszyć z tego, co jest. Nieważne, że szef ciśnie i bierzesz robotę do domu nie mając za to dodatkowej zapłaty. Nieważne, że beczysz z bezsilności, a pójście...

Najczęstsze błędy podczas przygotowania bezy

Beza może być za każdym razem idealna. Ten proces może być powtarzalny, niezależnie od wilgoci panującej w pomieszczeniu. Aby tak było, poznaj garść wskazówek na dobry początek oraz dowiedz się, jakie są najczęściej popełniane błędy podczas przygotowania tego deseru....

Jak dobrze dekorować słodycze?

Ryzykujesz utratę zainteresowania w tłumie konkurencji na rynku, gdzie oferta zlewa się w morzu reklam, a przesyt zdjęć, filmów i reelsów jest nieunikniony. Dzisiaj estetyka to klucz, a dodatkowa personalizacja obiecuje pełnię...