Torciary i lukromaniaczki zajmują się tworzeniem dekorowaniem wypieków przy użyciu kreatywnych i artystycznych technik. Dowiedz się, co mogą od siebie czerpać, od „emerytowanej” torciary, mistrzyni i edukatorki artystycznego dekorowania pierników, Beaty Młynarczak.
Moja przygoda z piernikami i lukrem zaczęła się, gdy tortowałam. Wtedy sądziłam, że to będzie chwilowa przygoda, a jednak okazało się, że pierniki mogą pełnoprawnym zajęciem.
Dziś widzę, że to moje „tortowe” korzenie pozwoliły mi pójść w tej dziedzinie tak daleko, że z Beaty z małą pracownią na wsi stałam się twórczynią kursów online, które pozwalają wielu osobom wejść w ten cudowny świat. Z dumą mogę pochwalić się tym, że moje kursantki dosłownie brylowały na Expo Sweet i w większości wróciły z medalami.
Lukier królewski na tort i na pierniki
W pracy z tortami, tak jak i z piernikami łączą nas… słodkości. Lukier królewski może być doskonałym medium do tworzenia ozdób na tort. Tak to zresztą u mnie się zaczęło…
Zanim wprowadziłam do swojej tortowej pracowni pierniczki, lukier królewski dosłownie zafascynował mnie jako dekoracja na tort. Zdarzały się takie zamówienia, gdzie miałam wolną rękę i mogłam sama dobrać ozdoby. Wtedy próbowałam przemycić lukier królewski.
Pewnego dnia dostałam zaproszenie razem z mężem na wesele do jego kolegi. Młodzi nie chcieli żadnych kwiatów, ale jako że nie lubię chodzić „z pustą ręką”, wymyśliłam sobie, że właśnie przygotuję pierniczki lukrowane lukrem królewskim.
I to był właśnie ten moment, kiedy zakochałam się w lukrze.
Pierniki w ofercie tortowej
Zaraz po tym, jak przygotowałam te pierniczki, pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie wprowadzenie ich na próbę do oferty mojej pracowni. Pomyślałam, że skoro ja dałam taki prezent i się spodobał, to i moi klienci mogą mieć podobne potrzeby.
Nie mogłam mieć lepszego startu, bo była to akurat jesień i zaczynał się okres przedświąteczny. Po chwili od wprowadzenia pierników do pracowni dostałam zaproszenie na lokalny kiermasz świąteczny. Pomyślałam, że to idealny moment, żeby przetestować pierniczki na klientach stacjonarnych.
Mając wiedzę tortową na temat różnych produktów, które na co dzień używałam, było mi zdecydowanie łatwiej. Potrafiłam korzystać z barwników spożywczych, wiedziałam jak używać poszczególnych typów. Miałam doświadczenie z masą cukrową, z której można tworzyć różne dekoracje i nie bałam się już pędzla, ponieważ przy tortach często go używałam.
Jak pierniki zawojowały mój świat…
Wracając do świątecznego kiermaszu, przygotowałam dosyć dużo pierników. Nie były one jeszcze bardzo piękne (ale jak pomyślę o swoich pierwszych tortach to i one przecież nie były idealne), ale starałam się, żeby ich wygląd był schludny estetyczny i kolorowy.
Jak wielkie było moje zdziwienie, gdy po godzinie kiermaszu nie miałam już czym handlować…
Wtedy już wiedziałam, że to jest coś, w czym powinnam się rozwijać. W tortowaniu zdarzały się miesiące lub tygodnie mniej obfite w zamówienia (mieszkam w małej miejscowości, więc i rynek był ograniczony) i często zastanawiałam się, czym mogę to nadrobić.
I tę lukę w mojej pracowni zagospodarowały właśnie pierniki. Piernikowe dekoracje mają tę zaletę, że możemy je przygotować z dużo większym wyprzedzeniem. Przy odpowiednim przechowaniu mogą spokojnie leżeć i czekać aż będą potrzebne do użycia.
Piernik wchodzi na szczyt tortów
Do tego momentu w swojej tortowej pracy przeważnie kupowałam gotowe toppery lub przygotowywałam je z masy cukrowej. Często też zamawiałam takie dekoracje u innych osób. Wprowadzenie pierniczków do mojej pracowni spowodowało zmniejszenie kosztów, a także dopasowanie mojego stylu i połączenie go z dekoracjami.
Pierniczki, które wprowadziłam nie były ograniczone do dekoracji bożonarodzeniowych lub wielkanocnych. Stały się one u mnie częścią całkowitej oferty. Były to pierniczki okolicznościowe, na podziękowania, a także oferty specjalne – na życzenie klienta. Przygotowując duże zlecenie, na przykład wesele, mogłam oprócz tortu i słodkiego stołu zaoferować mu również podziękowania dla gości. Całe zamówienia były wtedy spójne, a dla mnie to był dodatkowy zarobek.
Mam nadzieję, że moja droga zainspiruje Cię w jakimś stopniu. Nie mówię, abyś kończyła z tortowaniem (ja tak finalnie zrobiłam, ale od czasu do czasu zdarza się komuś mnie namówić na tort), jednak wprowadzenie elementów dekoracji z ciasta piernikowego i lukru królewskiego może być dobrym rozwiązaniem.
Dekoracje z lukru można tworzyć w rozmaitych stylach i technikach. Jeśli chcesz je poznać, zapraszam na slodkidecor.pl.
DLA CZYTELNIKÓW BLOGA – 30% ZNIZKI NA KURS (wpisz kod: Ula): “TOPPERY NA TORT”
oraz bezpłatny przepis na idealne ciasto na pierniczki
Beata Młynarczak
Mistrzyni i edukatorka artystycznego dekorowania pierników
Od 2017 roku moje życie zawodowe kręci się pełną parą wokół lukru królewskiego, choć moja pasja do rękodzieła ma znacznie dłuższą historię. W tym czasie poznałam dziesiątki technik dekoracyjnych, a kilkanaście z nich doprowadziłam do mistrzostwa. Pchał mnie do tego wrodzony upór i to, że naprawdę zakochałam się w tej białej, lejącej masie…
Od zawsze moją pasją było także przekazywanie wiedzy innym ludziom. Moje dwie miłości udało się połączyć i tak powstał Słodki Decor – miejsce, w którym możesz rozwinąć swoją pasję do lukru pod moim czujnym i życzliwym okiem.
Zanim zaczęłam lukrować pełną parą, pracowałam w sklepie i kwiaciarni, a popołudniami i weekendami piekłam torty. Jestem żywym dowodem na to, że lukrowanie z pasją potrafi całkowicie odmienić życie i z chęcią przekazuję tę receptę moim kursantkom. Wkładając w to całe serce uczę kolejne pokolenia lukromaniaczek w Szkole Mistrzów Lukrowania Beaty Młynarczak oraz podczas kursów online.
Wpis super a panią Beatkę mialam okazje ostatnio poznać przez wyzwanie i teraz jestem w jej szkole mistrzow i próbuje lukrowania przekazuje multum wiedzy jak pani pozd
Piękna słodka historia 💗