Tak, w okresie świąteczno-noworocznym słodkości „sprzedają się same”. Po co nam więc w tym okresie promocje? Po to, aby sprzedać więcej tych produktów, których przygotowanie zajmuje nam mniej czasu a przynosi większe zyski. Zobacz, jak pokierować swoimi klientami, aby kupili to, co jest lepsze dla Twojego słodkiego biznesu.
Zanim zaczniesz sprzedawać
Przygotowania do promocji świątecznych należy zacząć od gruntownego przemyślenia swojego planu. Chodzi o to, aby poświęcić na to dłuższą chwilę, ponieważ będzie to rzutowało na kolejne 2 miesiące naszej pracy. Od tego, jak to zaplanujesz, zależy to, czy w nowy rok wejdziesz z planami na styczniowy urlop, dlatego warto się przyłożyć!
Jak to zrobić?
Po pierwsze: Zastanów się, jakie produkty czy usługi mogą być interesujące dla Twoich klientów w czasie świąt. Pamiętaj, że okres końcówki roku to nie tylko pierniki bożonarodzeniowe, ale i rogale Świętomarcińskie a także cała feeria smaków, która może towarzyszyć sylwestrowej nocy.
Po drugie: Policz, co dla ciebie jest najbardziej interesujące, intratne i zyskowne. Zwróć uwagę nie tylko na ceny produktów, ale i czas przygotowania. Jeżeli możesz, oprzyj się o doświadczenie z poprzednich lat. Jeśli go jeszcze nie masz, poproś bardziej doświadczone koleżanki, np. na naszej grupie (jeśli jesteś członkinią Słodkiego Klubu, masz możliwość zapytać mnie osobiście).
Po trzecie: Przygotuj na wybrane produkty ofertę z tzw. prawdziwego zdarzenia. Rozpisz ją porządnie, postaraj się o opracowanie graficzne. Zastanów się także, jak dotrzesz do swoich klientów. To dobry moment, aby serio zainteresować się marketingiem swojej pracowni.
Co możesz zrobić?
- Napisać post na firmowym fanpage’u na Facebooku i rozrzucisz go po lokalnych grupach,
- Zmienić zdjęcie w tle na swoim firmowym fanpage’u,
- Przygotować post na Instagram i kilka Instastory,
- Wysłać maila z ofertą do klientów,
- Jeśli masz pracownię, do której przychodzą klienci z tzw. ulicy, możesz wydrukować ofertę (polecam korzystanie z drukarni, np. tych internetowych, ponieważ same wydruki nie są bardzo drogie a nie zajmuje to naszego czasu).
Ważne, abyś przygotowała to wszystko już teraz, a nie dopiero w momencie, kiedy powinna już rozpocząć się sprzedaż.
Zastanawiasz się dlaczego?
Moim zdaniem, jeżeli przygotujesz się do okresu świąteczno-noworocznego wcześniej:
– wejdziesz w ten okres bez stresu,
– zmaksymalizujesz zyski,
– nie będziesz pracować po nocach,
– wzrośnie zadowolenie Twoich klientów.
Skąd to wiem? Uwierz mi, niejednokrotnie poległam na tym polu. Dlatego też wiem, że warto wcześniej przygotować się do wszelkich promocji. Szczerze mówiąc, najlepiej już teraz ostro ruszyć do pracy, pomimo że dopiero co skończyło się lato. Niestety w biznesie nie ma zmiłuj – październik jest ostatnim dzwonkiem, żeby wejść w miarę spokojnie w okres najgorętszych promocji.
Pamiętaj, że możesz przygotować sobie wszelkiego rodzaju druki oraz grafiki, teksty na posty (możesz nawet zaplanować wcześniej ich publikacje, żeby w tym gorącym okresie nie musieć o tym myśleć ani pamiętać).
Marketing ma to do siebie, że nie trzeba go trzymać w lodówce, a sprytne napisanie postów nie wymaga później żadnej ingerencji z Twojej strony. Będziesz po prostu przyjmować zamówienia, które będą wynikiem Twoich działań reklamowych online i w punkcie stacjonarnym.
Mam promocję. Co dalej?
Samo przygotowanie oferty świątecznej i marketingu z dużym wyprzedzeniem to tylko wstęp. W momencie, gdy ten etap będziesz miała za sobą, zastanów się, co możesz zrobić wcześniej.
Przygotuj zapas dekoracji, w szczególności tych, które zamawiasz z innych źródeł (wiesz dobrze, że będą później kolejki, a zaopatrzenie w tym zakresie to często karta przetargowa dla dużych zamówień last minute, na których można solidnie podnieść marżę).
Dobierz elementy tak, aby się nie popsuły lub mogły być wykorzystane później (płatki śniegu są trendy do końca lutego i będą elementem dziecięcych tortów tak długo, jak dziewczynki będą kochać Krainę Lodu, czyli… baaaardzo długo).
Mam zapasy. Co teraz?
Koniec przygotowań to ustalenie daty, do której przyjmujesz zamówienia i sensowny system odbioru lub dowozu tych zamówień. Klienci oczywiście będą próbowali przekonać Cię, że to ich słodkości muszą być wydane dokładnie 24 grudnia. Można w tym przypadku zastosować fortel i w Wigilię pracownię po prostu zamknąć.
Tego życzę Wam wszystkim i sobie samej, bo dyscyplina w tym zakresie to trudna sprawa. W końcu Ci nasi kochani Klienci zawsze tak ładnie nas proszą.
Bardzo ciekawy wpis.
Pozdrawiam